KOBIECA EKSPLORACJA SMAKÓW…

Synergia smaku i węchu jest arbitralnym sędzią w kulinariach, ale czy jest ona bliźniacza dla kobiet i mężczyzn? Czy może zmysł smaku ma płeć? Czy zatem te same nuty smakowe zaspokoją podniebienie mężczyzn i kobiet i w jakich dziedzinach wysoka wrażliwość na smak, jest nieodzowna?
Bez niego nasz świat doznań byłby znacznie uboższy, całe bogactwo wrażeń nie zostałoby poznane, jedzenie zaś nie byłoby już takie przyjemne. O czym mowa… o jednym z pięciu zmysłów, w które wyposażony jest człowiek – smak.
Już w czasach starożytnych zapoczątkowano badania nad zmysłem smaku. Ojcem pierwszych analiz był Hipokrates, kontynuatorem Arystoteles, który jako pierwszy sklasyfikował smaki główne czyli gorzki i słodki. Kolejne kategoryzacje dokonały się dopiero w XIX wieku, kiedy finalnie wyróżniono cztery smaki: gorzki, słodki, kwaśny, słony. W 1908 r. japoński naukowiec Kikunae Ikeda odkrył piąty smak – umami – co w tłumaczeniu oznacza wyśmienity/smaczny. Jest to to charakterystyczny smak glutaminianu sodu, znamienny dla maggi czy sosu sojowego czyli smak, dobrze znany miłośnikom kuchni chińskiej. Jednak oficjalnie dołączono go do pozostałej czwórki zdefiniowanych smaków dopiero w 2000 roku.
Jest wielu przeciwników kategoryzacji smaku względem płci. Tłumaczą ten fakt tym, że smak, podobnie jak pozostałe zmysły to gigantyczne receptory, co najwyżej lepiej lub gorzej rozwinięte u poszczególnych jednostek. „Smakoszostwo” nie wynika więc z płci, a z mnóstwa innych cech – smak bowiem można doceniać lub bagatelizować. Tymczasem, wyniki wielu badań potwierdzają tezę, że kobiety i mężczyźni mają inne preferencje smakowe i obie płci dysponują inną wrażliwością sensoryczną. Badacze orzekli, że w mózgu kobiet jest o 43 procent komórek i 50 procent neuronów więcej w obszarze odpowiedzialnym za zmysł węchu, niż u mężczyzn a biorąc pod uwagę, jak bardzo związane są ze sobą zmysły węchu i smaku, nie dziwi fakt, że płeć piękna jest o wiele bardziej wrażliwsza na różne smaki.
Wobec tego kobiety wybierają łagodniejsze smaki i przyprawy. Ale przede wszystkim są ekspertami w smakach słodkich, to powoduje, że chętniej niż mężczyźni mogą sięgać po słodycze i częściej będą poszukiwały produktów (nie tylko żywnościowych) o takim smaku, zapachu, ale także dzięki temu są częściej (niż mężczyźni) wirtuozami w branży cukierniczej. Jednak nie tylko ta dyscyplina jest ich domeną. Coraz częściej można je spotkać w roli sommelierów. A właśnie w ocenie wina wrażliwość smakowa i umiejętność ekstrakcji, definicji smaków oraz zapachów jest niezwykle pożądana. Dlatego kobiety coraz śmielej poczynają sobie, w tej wydawałoby się, męskiej branży. Mogą o tym świadczyć choćby medale i wyróżnienia na światowych konkursach sommelierskich jak np. dla Martta Reis Simões z domu winiarskiego Quinta da Alorna w Portugalii, nie wspominając już o jednej z najbardziej uznanych dziennikarek winiarskich i doskonałej znawczyni i krytyka wina Jancins Robinson. Na rodzimej scenie winiarskiej jaśnieje także wiele kobiecych gwiazd jak np. Ewa Wieleżyńska z Ferment Wino czy także lubiane i poczytne blogi o winie prowadzone przez kobiety.
Czy zatem polaryzacja zmysłu smaku ułatwia zadanie w kuchni. Z pewnością tak, bowiem inne menu przygotujemy na spotkanie w gronie przyjaciółek, a inne na męską transmisję meczu. Czy zatem będzie to także jakąś podpowiedzią przy wyborze trunku. Powinno, ale… w dzisiejszych czasach segregacja alkoholi na „damskie” i „męskie” może przez niektórych zostać uznana za iluzoryczną. Bowiem w świetle badań, kobiety powinny gustować w trunkach słodkich, najlepiej z bąbelkami zaś mężczyźni w wytrawnych, pikantnych, gorzkich i kwaśnych. „Kobiece” alkohole najczęściej kojarzone są z cydrem, owocowymi piwami, słodkim martini czy winami deserowymi…Oczywiście to założenie jest wyjątkowo błędne, a wręcz robi afront kobietom, ponieważ kobieta potrafi docenić alkohol nie tylko wówczas gdy się go posłodzi, pokoloruje czy udekoruje. Bowiem to właśnie kobiety są głównym motorem zakupowym branży winiarskiej, która na przestrzeni ostatnich kilku lat zmienia preferencje smakowe, zdecydowanie kierując się w stronę większej wytrawności.
A zatem jaki idealny alkohol wybrać dla kobiet, a jaki dla mężczyzn? Czy odpowiedź na to pytanie powinno być fundamentem organizacji przyjemnego obiadu, kolacji? Poniekąd tak – jednak powinniśmy zacząć od ustalenia menu skorelowanego z upodobaniami kobiet i mężczyzn, a dopiero w kolejności parować… wino. Wino, bo właśnie ten trunek jak żaden inny doskonale harmonizuje z kuchnią. Perfekcyjny balans uszlachetnia jedzenie i uwypukla spektakularne smaki nawet w najbardziej tradycyjnych potraw. To właśnie wino wydobywa oryginalne aromaty z dań i podkreśla finezyjność i kunszt serwowanych potraw. A zatem aby spotkanie było owocne mężczyznom należy zaserwować konkretne menu, pełne smaków i afrodyzjaków podkreślone przez wina potężne, pełnokrwiste, garbnikowe. Kobiety zaś dysponujące większą wrażliwością lepiej ugościć łagodniejszymi, wysublimowanymi, finezyjnymi nutami, które w otoczeniu win miękkich, giętkich podkreślą eleganckość kuchni.
Niestety kobiety są także bardziej kapryśne i to również w kwestii jedzenia. Bowiem oprócz skupiania się na kompozycji dania i jego smakach coraz większą rolę przykładają do samych produktów. Ich emocjonalność sensoryczna pozwala na staranną selekcję tego co jedzą. Coraz częściej wybierają produkty nieprzetworzone, z zachowanie tradycyjnych metod wytworzenia a dodatkowo dbają aby lokalne, endemiczne produkty nie odeszły w zapomnienie. Dla kobiet jedzenie to nie tylko wiktuał, to przede wszystkim czas spędzony przy wspólnym stole oraz radość w delektowaniu się jedzeniem ale bez pośpiechu, celebracyjnie.
Ten trend na zdrową, organiczną żywność konsumowaną w sposób spokojny, z pietyzmem chwili jest definiowany jako slow food, jest to kontrpropozycja dla fast foodu. Kierunek ten dotyczy zarówno całych kulinariów ( w tym także winiarstwa), jak i stylu życia. Jeden z bardziej uznanych domów winiarskich Hiszpanii Hacienda Zorita od kliku lat jest propagatorem tej filozofii zarówno jedzenia oraz lifestylu. Jego idea nieśpieszności ma także odzwierciedlenie w winach, które są wytwarzane w sposób bardzo zrównoważony. Ideą Hazienda Zorita jest wiara w naturalną , organiczną i „pełną” żywność w tym także win. Są przeciwnikami standaryzacji kulinarii i kultury, wszyscy bowiem powinni mieć prawo do przyjemności czerpanej z dobrego i zdrowego jedzenia ale także powinni być odpowiedzialni za ochronę dziedzictwa żywności, tradycji i kultury.
Reasumując – zmysł smaku pozwala odbierać bodźce smakowe na wielu poziomach. Dzięki niemu potrafimy delektować się kulinariami, ale też i przeżywać różne emocje. Jedno jest pewne kobiety robią to intensywniej, wrażliwej i bardziej esencjonalniej.
tekst: Adam Drozdowski, Prezes dobrewino.pl
fot: arch. http://www.dobrewino.pl
You must be logged in to post a comment.